Kolejnym pomysłem na przekąskę jest pasta do smarowania Obazda. Niemiecki wynalazek, który jadłem kiedyś jako dziecko będąc w Alpach. W zeszłym roku pokazał mi go znajomy, którego odwiedzałem w Bawarii. Powiedział, że jest to „must have” który muszę spróbować, nie licząc precli oraz słodkiej musztardy (która jest obłędna).
Ostatnio, natrafiłem na Obazdę w jednym ze sklepów. Od razu ją kupiłem i był to strzał w dziesiątkę. Prawie taki sam smak jak ta którą próbowałem w zeszłym roku. Niestety jest to produkt który występuje raz na kilka miesięcy. Dlatego poszperałem w internecie, aby znaleźć odpowiedni przepis i zrobić ją sam.
Wypróbowałem kilka różnych opcji i spróbowałem wypracować taki, aby mi smakował. W poniższych proporcjach zużywamy jeden cały ser camembert, połowę opakowania kanapkowego serka śmietankowego i połowę cebuli. Dzięki temu łatwo możemy podwoić ilość składników, aby zrobić więcej pasty.
Składniki
125 g sera camembert
60 g serek śmietankowego typu president
40 g masła
1/2 białej cebuli (średnia wielkość)
sól
pieprz kolorowy
3-4 łyżki jasnego piwa
1 łyżeczka papryki słodkiej
Przygotowanie krok po kroku
- Cebulę drobno posiekać i na sitku przelać wrzątkiem.
- Oba sery i masło pokroić na mniejsze kawałki i umieścić w głębokim talerzu lub w misce. Rozetrzeć je widelcem na jednolitą masę (skórka camemberta nie rozetrze się do końca i właśnie tak ma być).
- Dodać przyprawy i cebulę.
- Wymieszać podlewając niewielką ilością piwa – do uzyskania konsystencji niezbyt gęstego jogurtu.
Najlepiej przygotować obazdę kilka godzin przed podaniem, aby składniki się przegryzły. Podajemy ją na warzywach, bądź waflach, ale najlepiej smakuje na preclu 🙂

o! Nie znałem tego jedzonka, brzmi zajbeiście 😀
PolubieniePolubienie